poniedziałek, 31 grudnia 2012

Nie znoszę podsumowań!




Nie będzie dodawania pod kreską. Nie będzie odhaczania na liście. 

Nie znoszę tego.
Nie lubię patrzeć wstecz. Zwykle przygnębia mnie szybko upływający czas, a w dni takie, jak dziś zewsząd docierają do mnie sygnały o konieczności podsumowania mijającego roku i podjęcia postanowień na te kolejny nadchodzący rok. Czymże jest ta magiczna zmiana daty? Dzień jak co dzień, tylko okazja do spędzenia miłego wieczoru jakby narzucona J
A może tak jak w „Lejdis” zacząć świętować sylwestra w sierpniu? I pogoda ładniejsza, i kac mniejszy, kiedy można wypić lampkę szampana na świeżym powietrzu… Piwo i grillowany szaszłyk też może być;)

Chciałam tylko podziękować. Podziękować wszystkim bliskim mi osobom,  że SĄ. Są w moim życiu, są ze mną, są obok mnie. Są blisko, są daleko. Tym wszystkim, którzy są daleko dedykuję piosenkę z Twojego panteonu, Kochana IPP…


Kochana! Życzę Ci, aby w twoim życiu zawsze było czerwono. Baaardzo czerwono. I sobie też tego życzę… I wszystkim czytaczom także :*



EGG

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz