Nie będzie dodawania pod kreską. Nie będzie odhaczania na liście.
Nie znoszę tego.
Nie lubię patrzeć wstecz. Zwykle przygnębia mnie szybko
upływający czas, a w dni takie, jak dziś zewsząd docierają do mnie sygnały o
konieczności podsumowania mijającego roku i podjęcia postanowień na te kolejny
nadchodzący rok. Czymże jest ta magiczna zmiana daty? Dzień jak co dzień, tylko
okazja do spędzenia miłego wieczoru jakby narzucona J
A może tak jak w „Lejdis” zacząć świętować sylwestra w
sierpniu? I pogoda ładniejsza, i kac mniejszy, kiedy można wypić lampkę szampana
na świeżym powietrzu… Piwo i grillowany szaszłyk też może być;)
Chciałam tylko podziękować. Podziękować wszystkim bliskim mi
osobom, że SĄ. Są w moim życiu, są ze
mną, są obok mnie. Są blisko, są daleko. Tym wszystkim, którzy są daleko
dedykuję piosenkę z Twojego panteonu, Kochana IPP…
Kochana! Życzę Ci, aby w twoim życiu zawsze było czerwono.
Baaardzo czerwono. I sobie też tego życzę… I wszystkim czytaczom także :*
EGG
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz