czwartek, 14 lutego 2013






Happy Valentine's Day...










Watching every motion
In my foolish lover's game
On this endless ocean
Finally lovers know no shame


Turning and returning
To some secret place inside
Watching in slow motion
As you turn around and say:


Take my breath away
Take my breath away


Watching I keep waiting
Still anticipating love
Never hesitating
To become the fated ones


Turning and returning
To some secret place to find
Watching in slow motion
As you turn to me and say


My love
Take my breath away


Through the hourglass I saw you
In time you slipped away
When the mirror crashed I called you
And turned to hear you say
If only for today
I am unafraid


Take my breath away
Take my breath away


Watching every motion
In this foolish lover's game
Haunted by the notion
Somewhere there's a love in flames


Turning and returning
To some secret place inside
Watching in slow motion
As you turn my way and say


Take my breath away
Take my breath away

EGG

środa, 13 lutego 2013

Czy jesteś szczęśliwa?



Wiele razy zastanawiałam się nad tym, czym jest szczęście. I tak wiele myśli przespacerowało się po mojej głowie w związku z tym pytaniem.

Bo czymże jest szczęście?

Nie ma tu prostej i jednoznacznej odpowiedzi. Nie ma i nie będzie. Bo dla każdego człowieka pod tymi magicznymi dziewięcioma literkami kryje się obraz czegoś zupełnie, zupełnie innego. By powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi wystarczy zaspokojenie potrzeb: fizjologicznych, bezpieczeństwa, materialnych etc. Czasem pragniemy życia w dobrobycie, auta, wycieczki, telewizora. I jesteśmy święcie przekonani, że tylko to nam szczęście zapewni. Bywa, że pragniemy rodziny, kogoś bliskiego by go potrzymać za rękę, albo przyjaciela co i wesprze w niedoli i zatańcuje choćby w nocy o północy. Nieraz i urody pragniemy i akceptacji innych. Ale i zdrowia, sławy bądź uznania, samorealizacji, czy choćby zaspokojenia seksualnych fantazji. Niejednokrotnie wrzucamy też wszystko do jednego wora i chcemy wszystkiego naraz.

Powstaje pytanie: czy szczęście to te wszystkie momenty, gdy subiektywnie wydaje nam się, że niczego więcej nam nie potrzeba, czy może o szczęściu możemy mówić dopiero wówczas, gdy zaczynamy wartościować całe swoje życie jako udane?

Właśnie to po wielokroć mnie zastanawiało. Czy sprzyjający splot zdarzeń, chwilowe przyjemności, wzbudzające życiową euforię zdarzenie albo idąc na skróty: tymczasowy brak zmartwień i korzystny bilans życiowych wzlotów i upadków można nazwać jednoznacznie szczęściem? A może szczęście jest wtedy dopiero, gdy cała orkiestra gra tak, jak dyrygent by sobie tego życzył i gdy sinusoida naszego życia zamienia się w prostą o stałej wartości pozytywnych emocji?

Od kilku dni zastanawiam się po raz kolejny nad tym wszystkim. I po raz kolejny nie jestem w stanie stworzyć własnej definicji szczęśliwości… Czy hedonistyczne zaspokajanie chwilowych potrzeb jest właściwą drogą do upragnionej stałej?

Kiedyś usłyszałam, że szczęście daje nam nie to co mamy, lecz to, kim jesteśmy i jak żyjemy. Może coś w tym jest… Szukając szczęścia w życiu musimy jednak określić, co tak naprawdę zaspokoi ten głód rozkoszy, radości i spełnienia.

Warto więc czasem skupić się na poszukiwaniach rzeczy, które to szczęście nam zapewnią, nie skupiając się na półśrodkach…







EGG